W sejmiku walka o względy Stanisława Derehajło

Ani kandydaci PiS, ani połączone siły Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej nie mają samodzielnej większości w Sejmiku Województwa Podlaskiego. Kluczową rolę o władzę w sejmiku może odegrać jedyny kandydat Konfederacji, który dostał się do tego samorządu – Stanisław Derehajło.

Po niedzielnych wyborach samorządowych już wiemy, że sytuacja w Sejmiku Województwa Podlaskiego jest niezwykle ciekawa. Najwięcej mandatów zgarnęli co prawda kandydaci Prawa i Sprawiedliwości (15), jednak do samodzielnego rządzenia brakuje im jednego mandatu. Z kolei Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga mają w sejmiku 14 swoich przedstawicieli. Jest także jeden, ale jakże ważny z punktu widzenia politycznego, radny z Konfederacji.

Prawo i Sprawiedliwość:

• Artur Kosicki
• Tomasz Madras
• Bogusław Dębski
• Paweł Wnukowski
• Leszek  Dec
• Wiesława Burnos
• Rafał Supiński
• Marek Olbryś
• Adam Wojciech Sekściński
• Wanda Elżbieta Mieczkowska
• Bernadeta Krynicka
• Mariusz  Gromko
• Łukasz Siekierko
• Marek Malinowski
• Robert Jabłoński.

Koalicja Obywatelska:

• Łukasz Prokorym
• Anna Augustyn
• Karol Pilecki
• Anna Naszkiewicz
• Waldemar Kwaterski
• Jacek Piorunek
• Jarosław Dworzański
• Igor Łukaszuk.

Trzecia Droga:

• Łukasz Nazarko
• Cezary Cieślukowski
• Bogdan Dyjuk
• Wojciech Grochowski
• Jerzy Leszczyński
• Mikołaj Janowski

Konfederacja:

• Stanisław Derehajło.

W takiej sytuacji kluczową rolę może odegrać postać Stanisława Derehajło, czyli jedynego kandydata Konfederacji, który dostał się do podlaskiego sejmiku. To osoba znana w Polsce głównie z memów o „Panu Areczku”. Gdyby zdecydował się on na współpracę z PiS, wówczas udałoby się stworzyć samodzielną większość. W przeciwnym przypadku w naszym regionie może nastąpić polityczny pat. W takiej sytuacji w województwie podlaskim mogłoby dojść do przedterminowych wyborów.

Kluczowa decyzja jednego radnego

Stanisław Derehajło to były wójt gminy Boćki i były wicemarszałek województwa podlaskiego, który w październiku 2021 roku został odwołany z tego stanowiska z inicjatywy PiS. Była to konsekwencja usunięcia Porozumienia z koalicji rządzącej. Teraz ta sama partia musi zabiegać o jego względy, chcąc mieć większość w sejmiku.