
Wciąż ważą się losy oddziałów ginekologiczno-położniczych w całym kraju. I choć kryterium 400 porodów rocznie zostało oddalone, to o dalszym losie porodówek będzie decydować nie Ministerstwo Zdrowia, a specjalne zespoły przy wojewodach. O los podlaskich porodówek pytał Zarząd Województwa radny z Wysokiego Mazowieckiego Łukasz Siekierko.
W sierpniu br. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pracach przy nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Jest to element reformy szpitalnictwa, która m.in. zmienia zasady kwalifikacji szpitali do tzw. sieci. Zgodnie z założeniami ustawy, w przypadku profilu położnictwo i ginekologia, o kwalifikacji miałaby decydować minimalna liczba odebranych porodów. MZ wstępnie określiło ją na około 400 rocznie. Przypomnijmy, że tego wymogu w województwie podlaskim nie spełnia aż 10 z 15 oddziałów położniczo-ginekologicznych. To porodówki w Wysokiem Mazowieckiem, Bielsku Podlaskim, Siemiatyczach, Zambrowie, Grajewie, Augustowie, Sejnach, Hajnówce, Sokółce czy Kolnie.
W przypadku zamknięcia porodówki w Wysokiem Mazowieckiem, rodzące z naszego powiatu do najbliższego szpitala z oddziałem położniczo-ginekologicznym musiałyby jechać od ok. 40 km do nawet 90 km.
W województwie podlaskim parlamentarzyści i samorządowcy rozpoczęli interwencje w tej sprawie. Wśród nich znalazł się radny wojewódzki Łukasz Siekierko, który złożył zapytanie do Zarządu Województwo Podlaskie dotyczące sytuacji oddziałów położniczo-ginekologicznych w naszym województwie.
- Nie wyobrażam sobie, żeby taki oddział jak np. w Szpitalu Ogólnym w Wysokiem Mazowieckiem, który jest po generalnym remoncie i został wyposażony w nowoczesny sprzęt, przestał funkcjonować. Zdrowia nie można wycenić i przeliczyć na pieniądze - przekazuje radny Siekierko.
Z danych przekazanych przez Wicemarszałek Województwa Podlaskiego Wiesławę Burnos wynika, że w naszym regionie na ten moment funkcjonuje 16 oddziałów ginekologiczno-położniczych:
Podlaski Oddział NFZ przekazał informacje dotyczące liczby porodów w poszczególnych placówkach, a także prognozy na ten rok. Z tych danych wynika, że Szpital Ogólny w Wysokiem Mazowieckiem jest jednym z dwóch, gdzie prognozowana liczba porodów w 2024 jest wyższa niż w 2023.
Jednym z argumentów przytaczanych często przy okazji likwidacji porodówek, jest starzejące się społeczeństwo. Ten problem, jak podkreśla Wiesława Burnos, jest wyraźny także w naszym województwie.
- W 2023 roku liczba ludności wynosiła 1 138 216 i była o 6 proc. niższa niż w 2000 roku (spadek o 72,5 tys.). Odsetek kobiet w ogólnej liczbie ludności kształtował się na poziomie 51,4 proc. Również przyrost naturalny od 2000 roku był ujemny na wsiach, a od 2020 r. był ujemny również w miastach. Dodatkowo obserwowany jest wzrost liczby ludności w wieku powyżej 60 lat - tłumaczy Wiesława Burnos z Zarządu Województwa Podlaskiego. - Z prognozy ludności województwa podlaskiego do 2060 roku wynika, że będzie postępował proces starzenia się ludności województwa podlaskiego. Do końca 2060 r. liczba dzieci i młodzieży (w wieku 0-17 at) zmniejszy się o ponad 70 tys. (o 33,9 proc.) względem danych z końca 2022 r. - dodaje.
Na początku listopada szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała o nowych procedurach łączenia lub likwidacji porodówek. O losie oddziałów nie będą decydować odgórne kryteria liczby porodów, a specjalne zespoły, które zostaną powołane przy poszczególnych wojewodach. To one zadecydują, jakie kryteria należy przyjąć i które oddziały zostaną zlikwidowane. W ich skład mają wejść: wojewoda, organy tworzące szpitale (starostowie, marszałkowie, prezydenci miast), konsultant wojewódzki ds. ginekologii i położnictwa. Jak podkreślała Izabela Leszczyna, łączenie oddziałów i szpitali będzie dobrowolne, a w miejscowościach, gdzie takie oddziały zostaną zlikwidowane, szpitale mają być zabezpieczane dodatkowymi zespołami ratownictwa medycznego, które w razie potrzeby mają dowieźć rodzącą do najbliższej porodówki.
Poniżej załączamy całą odpowiedź Wiesławy Burnos na zapytanie radnego Łukasza Siekierko dotyczące sytuacji oddziałów położniczo-ginekologicznych w województwie podlaskim.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie