
Sejmik Województwa Podlaskiego debatował o planach spółki dotyczących sprzedaży baz w Łomży, Zambrowie i Wysokiem Mazowieckiem podczas nadzwyczajnej sesji. Prezes Zbigniew Wojno zaprezentował plan konsolidacji w jedną nowoczesną bazę, która jego zdaniem ma obniżyć koszty o 75%. Związkowcy i radni opozycyjni są jednak przeciwni takim planom, obawiając się o miejsca pracy i przyszłość spółki.
Wczoraj radni Sejmiku Województwa Podlaskiego przez prawie 4 godziny debatowali o sytuacji spółki PKS Nova podczas nadzwyczajnej sesji. Chodzi głównie o plany sprzedaży nieruchomości należących do spółki znajdujących się w Wysokiem Mazowieckiem, Zambrowie i Łomży.
W swoim wystąpieniu prezes PKS Nova Zbigniew Wojno podkreślał, że nie zapadła jeszcze żadna decyzja dotycząca sprzedaży nieruchomości oraz zmian personalnych. Zaprezentował krótki film, prezentujący aktualny stan omawianych nieruchomości. Widać na nim m.in. stare, nieszczelne okna, problemy z ogrzewaniem, czy przestarzałe instalacje. Według wyliczeń władz spółki, remont starych baz kosztowałby ok. 4–5 mln zł i nie rozwiązałby problemów, bo miesięczne koszty ich utrzymania sięgają, według przekazanych danych, ok. 90 tys. zł.
Jak mówił wczoraj prezes Wojno, zarząd spółki obecnie przygotowuje się do tego, aby zebrać informacje, jakie są warunki, aby z tych trzech baz w Wysokiem Mazowieckiem, Zambrowie i Łomży można było stworzyć jeden nowoczesny obiekt. Przedstawił radnym wizualizacje planowanej do stworzenia jednej bazy, która ma w teorii obniżyć wydatki spółki nawet o 75%. Na ten moment nie ma jednak informacji, gdzie miałaby ona zostać zlokalizowana, ale wiadomo, że ma powstać w ciągu dwóch lat.
Plany dotyczące sprzedaży nieruchomości, a dodatkowo likwidacja części dotychczasowych kursów na terenie naszego województwa wywołują niepokój wśród pracowników i związkowców. Niedawno wszystkie związki zawodowe działające w PKS Nova zaczęły nawet domagać się odwołania prezesa spółki Zbigniewa Wojno ze stanowiska.
- Rozumiem obawy pracowników i naturalny lęk przed zmianą. Mogę jednak zapewnić, że zarząd nie planuje redukcji zatrudnienia w związku z konsolidacją baz. Celem jest stworzenie lepszych warunków pracy w nowoczesnym obiekcie i zminimalizowanie kosztów utrzymania nieruchomości - mówi Zbigniew Wojno, prezes zarządu PKS Nova. - W poprzednich latach majątek PKS Nova był regularnie wyprzedawany. Pieniądze gdzieś się rozpłynęły. Dziś mamy konkretny, jasny plan inwestycji – dodaje.
Obawy oraz zastrzeżenia związkowców co do planów spółki podzielają także radni opozycyjni sejmiku. Wśród nich jest radny z naszego okręgu Łukasz Siekierko (PiS), który uważa, że sprzedaż nieruchomości powinna być ostatecznością.
- Skoro pan chce sprzedać te nieruchomości jakiemuś prywatnemu inwestorowi i jemu się będzie opłacało to kupić i prowadzić tam działalność gospodarczą, to czemu panu się to nie opłaci? - pytał wczoraj prezesa Wojno radny Łukasz Siekierko. - Pytał pan o rozwiązanie. Jeżeli ta spółka ma dalej funkcjonować to na terenie Wysokiego Mazowieckiego, Zambrowa czy Łomży jakąś nieruchomość musicie posiadać, żeby chociażby te autobusy parkować. Sprzeda pan te nieruchomości i potem będzie pan szukał jakichś nieruchomości do wynajęcia? Każdy dobry gospodarz zrobiłby w ten sposób – proszę podzielić te nieruchomości. Ma pan dojazd do drogi publicznej, w przypadku Wysokiego Mazowieckiego nawet z dwóch stron. Może pan zostawić sobie np. 30 arów. Na pozostałej części proszę zrobić projekt koncepcyjny czy to na stację benzynową czy na sklepy. - mówił dalej radny Siekierko.
Głos zabrał także m.in. radny Jerzy Leszczyński, który nie jest za tym, żeby sprzedawać nieruchomości, ale jak stwierdził, trzeba także patrzeć na rachunek ekonomiczny. Jako przykład sprzedaży nieruchomości PKS podał Ciechanowiec.
- W Ciechanowcu została sprzedana całość. Kupił to przedsiębiorca miejscowy, myślałem, że tam coś powstanie, a do tej pory plac stoi, stoi budynek PKS i przystanki tak jak 30 lat temu. Nic się nie zmieniło, a PKS ponosił poważne koszty utrzymania tego. To nie jest tak, że nie można sprzedawać. Trzeba podejść do tego od strony ekonomicznej, a nie politycznej. - mówił radny Leszczyński.
Przypomnijmy, że w 2022 roku, czyli w poprzedniej kadencji sejmiku, kiedy to większość w nim mieli radni Prawa i Sprawiedliwości, baza PKS przy ulicy Ogrodowej 3 w Wysokiem Mazowieckiem również miała zostać sprzedana. Taka decyzja zapadła, bowiem uznano, że placówka jest nierentowna. Do transakcji jednak nie doszło, bowiem tuż przed ustnym przetargiem na sprzedaż tej nieruchomości, której cenę wywoławczą oszacowano wówczas na 1 mln 600 tys. zł, po interwencjach pracowników i niektórych samorządowców, spółka unieważniła przetarg.
Rok wcześniej (w 2021 roku) w spółce przeprowadzono grupowe zwolnienia, które pełniący wówczas obowiązki prezesa Marcin Doliasz argumentował koniecznością ograniczenia kosztów działalności. Zlikwidowano wówczas również trzy placówki terenowe - w Gołdapi, Olecku i Ełku. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom spółka zdecydowała się na sprzedaż położonych w tych ośrodkach nieruchomości.
Fot. PKS Nova
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie