Reklama

Szpital po raz pierwszy ze stratą finansową

ewysmaz.pl

29/03/2023 16:36

Niepokojąco zaczyna wyglądać sytuacja finansowa Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem. Po raz pierwszy placówka odnotowała stratę na koniec roku kalendarzowego. Do zbilansowania w budżecie szpitala zabrakowało ponad 200 tys. zł. Jako główną przyczynę takiego stanu starosta wskazuje wzrost wynagrodzeń pracowników.

Ponad 200 tysięcy złotych – taką stratę finansową na koniec roku 2022 odnotował Szpital Ogólny w Wysokiem Mazowieckiem. To pierwszy raz, gdy wysokomazowiecka placówka na koniec roku kalendarzowego znalazła się "na minusie". Zdaniem starosty Bogdana Zielińskiego, przyczyną tej sytuacji są głównie zmiany w wynagrodzeniach pracowników służby zdrowia, które obowiązują od lipca 2022 roku.

- Wiecie państwo, że w tamtym roku bardzo duże środki zostały przeznaczone na inwestycje w szpitalu. To był rekordowy rok. Rada Powiatu przekazała środki na funkcjonowanie szpitala, natomiast wynik finansowy wyszedł nienajlepszy, mówiąc tak bardzo oględnie. Jest to ponad 200 tysięcy złotych do dopłaty dla nas (…) Ta strata zaistniała w takiej wysokości poprzez wprowadzenie podwyżek od 1 lipca dla służby zdrowia. Jak wiecie państwo z doniesień medialnych i nie tylko, również są pierwsze wyroki i to dotyczy akurat naszego szpitala, w którym na rzecz pielęgniarek szpital musi wypłacić środki w wysokości 500 złotych i na pewno będziemy się tutaj zastanawiać, co z tym dalej robić, ale jeżeli my wypłacimy większe wynagrodzenia, to strata szpitala będzie jeszcze się pogłębiała. Natomiast mamy też taką sytuację w szpitalu, że zbilansowanie tego jest niezwykle trudne, bolesne, trzeba będzie myśleć o tym, by sytuację w tym szpitalu w jakiś sposób doprowadzić do równowagi finansowej. Jeszcze gorzej jest od początku tego roku, naprawdę bardzo trudna jest sytuacja finansowa właśnie ze względu na wysokość wydatków na wynagrodzenia. Nie ma co ukrywać, że dochody z kontraktów są zbyt niskie w stosunku do płaconych wynagrodzeń – tłumaczył w trakcie dzisiejszej sesji Rady Powiatu Wysokomzowieckiego starosta Bogdan Zieliński.

Bogdan Zieliński

Zobacz także:

Pierwszy prawomocny wyrok w sprawie pensji wysokomazowieckich pielęgniarek

Zgodnie z obowiązującym prawem, stratę będzie musiał pokryć organ założycielski placówki, w tym przypadku Powiat Wysokomazowiecki.

- Powiat jako jednostka nie może dofinansowywać bieżącej działalności szpitala, czyli my nie możemy udzielić dotacji na funkcjonowanie bieżące, czyli np. na wynagrodzenia. Możemy, oczywiście i to robimy w sposób bardzo istotny, wspierać sprawy związane z inwestycjami, natomiast nie możemy dołożyć środków do bieżącego funkcjonowania. (…) Nie dotyczy to też tylko naszego szpitala, nie jesteśmy jedynym szpitalem, który ma problemy. Jak wiecie państwo jeszcze większe problemy są w szpitalu w Sokółce, tam już też był podjęte trudne decyzje. Z tego co wiem Łapy to też jest szpital na stracie. Musimy tutaj na pewno wszyscy być odpowiedzialni i też myśleć o tym, co dalej jeżeli chodzi o nasz szpital – mówił Zieliński.

Bogdan Zieliński

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku zakończyło się wiele inwestycji w wysokomazowieckim szpitalu, w tym m.in. gruntowna modernizacja placówki, czy budowa pracowni rezonansu magnetycznego. Starosta Zieliński odważnie stwierdził, że „nie ma takiego samorządu powiatowego na terenie naszego województwa, który by takie środki łożył na inwestycje w szpitalu”. W tym roku, mimo niekorzystnego wyniku finansowego, planowane są kolejne zadania, które mają zwiększyć poziom obsługi pacjentów. W przyjętych zmianach do budżetu, decyzją radnych zabezpieczono kwotę 320 tys. złotych na cyfryzację wysokomazowieckiego szpitala.

- To stanowi 20 proc. wniosku naszego do rezerwy ogólnej budżetu państwa dotyczącej informatyzacji, bo tutaj te sprawy w naszym szpitalu są bardzo mocno zaniedbane. To są koszty wielomilionowe, ale od czegoś trzeba zacząć i zaczynamy na razie tym wnioskiem – powiedział starosta.

Bogdan Zieliński

Do sprawy sytuacji finansowej szpitala odniósł się podczas sesji także radny Marek Skarżyński, który zwrócił uwagę na nierówne wycenianie procedur leczniczych w poszczególnych szpitalach.

- Po wyjaśnieniach pani dyrektor stwierdziliśmy na komisji, że strata nie powstaje generalnie z winy takiego czy innego funkcjonowania naszego szpitala. W zasadzie wszystkie potencjalne sytuacje przychodowe w tym szpitalu są wykorzystywane, natomiast wielki niepokój członków budzi sytuacja związana z rozliczaniem czy z wartościowaniem poszczególnych elementów procedur leczniczych. Ten sam element procedury leczniczej w Wysokiem Mazowieckiem i procedury w innym szpitalu powiatowym np. w Grajewie czy Siemiatyczach ma różną wartość, a ma to znaczenie, gdyż brakuje środków po prostu na pokrycie wymogów wynagrodzenia dla personelu medycznego – powiedział radny Marek Skarżyński.

Jak mówił, od 2015 do 2021 roku środki na wynagrodzenia dla personelu medycznego były kierowane oddzielnym funduszem z Ministerstwa Zdrowia za pośrednictwem NFZ. Aktualnie wygląda to tak, że te środki są włączone do kontraktów i ujęte w wartości rozliczanych procedur leczniczych. Radny zasugerował zwrócenie się przez władze powiatu do Ministerstwa Zdrowia o podanie przyczyn powstawania dysproporcji w rozliczaniu Szpitala Powiatowego w Wysokiem Mazowieckiem a szpitalami w Siemiatyczach, Bielsku Podlaskim czy Hajnówce.

- Na tych samych procedurach to jest różnica ok. 1,5 mln zł w ciągu roku. Te wartości będą w poszczególnych latach się nakładały. To jest niepokojące – tłumaczył radny. - Warto byłoby, żeby poza strukturą samego szpitala i dyrekcji poszczególnych szpitali, również samorządy upomniały się o wyjaśnienie tej sytuacji – dodał.

Do sugestii radnego odniósł się starosta, który poinformował, że sprawy związane z wyceną świadczeń są nieustannie wyjaśniane na posiedzeniach Związku Powiatów Polskich, zaznaczając, że ten sam problem dotyczy większości szpitali powiatowych na terenie kraju.

- Mam nadzieję, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia i zrozumienia ze strony rządzących, bo przecież w tym roku ta sytuacja się tylko pogłębi, bo będzie kolejny krok w podwyżkach dla białego personelu – powiedział Zieliński.

Bogdan Zieliński