
Nie milkną echa parlamentarnej batalii i rolniczych protestów w sprawie nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt, zwanej też „Piątką Kaczyńskiego”. Wielu przedstawicieli branży rolniczej i polityki zabiera głos w tej sprawie. Wśród nich są m.in. izby rolnicze zarówno na szczeblach wojewódzkich, jak i powiatowych.
Przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej w powiecie wysokomazowieckim Paweł Grodzki już 2 października wystosował w tej sprawie pismo skierowane do posłów i senatorów z terenu województwa podlaskiego. Informował w nim, że ustawa budzi wiele kontrowersji wśród rolników zamieszkujących teren powiatu wysokomazowieckiego. Jego zdaniem zawiera ona wiele zapisów, które godzą w ich interesy oraz prawa, a nie są wymagane przepisami unijnymi.
Jako przykłady podawał wówczas proponowane zwiększenie praw organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, a także zapis zabraniający stałego utrzymania zwierząt na uwięzi.
- „Nasz powiat znany jest z produkcji mleka oraz dużej obsady bydła. Najczęściej zwierzęta są utrzymywane w systemie uwięziowym, gdzie przebywają one na stanowiskach spełniających wszelkie wymagania oraz pozwalają na równomierne dysponowanie paszy dla każdej sztuki.” - czytamy w piśmie Pawła Grodzkiego.
Zdaniem Przewodniczącego Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej w powiecie wysokomazowieckim kolejnym zagrożeniem dla finansów rolników było wprowadzenie ograniczenia uboju rytualnego tylko na potrzeby związków wyznaniowych.
- „Na terenie naszego powiatu jest prawie 4,5 tysiąca obór, 10 ferm drobiu, 4 ubojnie, w tym jedna prowadząca ubój rytualny oraz 3 fermy zajmujące się hodowlą zwierząt futerkowych, które w sposób naturalny utylizują odpady poubojowe. Każdy przedsiębiorca i rolnik odczuje skutki wprowadzenia nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i poniesie straty finansowe, co będzie miało wpływ na cały region.” - napisał Paweł Grodzki.
Wcześniej podobne pismo do posłów i senatorów województwa podlaskiego skierował Prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński. Z kolei Podlaska Izba Rolnicza Biuro Powiatowe w Łomży swoje obawy co do planowanej wówczas do procedowania ustawy tzw. „Piątki dla zwierząt” skierowało bezpośrednio do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
W późniejszym czasie Podlaska Izba Rolnicza interweniowała także u Marszałka Senatu RP Tomasza Grodzkiego oraz w Zarządzie Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Na początku listopada prezesi Wojewódzkich Izb Rolniczych otrzymali pisma od Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktora Szmulewicza. Czytamy w nim, że „nowy wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik przekazał informację, że Prawo i Sprawiedliwość definitywnie rezygnuje z poprawiania kontrowersyjnej ustawy o ochronie zwierząt.
- „Zapowiedział, że ustawa, która wróciła do Senatu, nie będzie dalej procedowana.” - napisał Wiktor Szmulewicz.
Wiadomo już, że Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad nowym projektem zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Według ministra rolnictwa Grzegorza Pudy ma to być „szeroka ustawa zapewniająca dobrostan zwierząt”. W rozmowie z Polskim Radiem minister tłumaczył m.in., że chodzi o dostosowanie polskiego prawa do regulacji unijnych, które zabraniają stosowania uboju rytualnego bez ogłuszania. Jak poinformował Wiktor Szmulewicz, 2 listopada Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o włączenie Krajowej Rady Izb Rolniczych do prac nad nowym projektem ustawy.
Poprzedni projekt w tej sprawie, który realizował tzw. „piątkę dla zwierząt” prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, po senackich poprawkach wciąż czeka na rozpatrzenie w Sejmie.
Przypomnijmy, że ustawa tzw. „piątka dla zwierząt” wywołała protesty także wśród wielu rolników z terenu powiatu wysokomazowieckiego. W minionym miesiącu w kilku miejscowościach naszego powiatu rolnicy rozwiesili banery z twarzą senatora Jacka Boguckiego (PiS), który poparł ustawę wraz z poprawkami. Łącznie rozwiesili oni 40 bannerów.
Kilka dni później opublikowaliśmy pełną treść oświadczenia senatora Jacka Boguckiego, po fali ataków w jego kierunku po głosowaniu nad przyjęciem ustawy wraz z poprawkami tzw. piątki dla zwierząt.
Rolnicy nie ustawali w walce. 21 października w wielu miastach Polski zablokowane zostały ulice. Rolnicy wyjechali na nie traktorami. Nie inaczej było w powiecie wysokomazowieckim. Tego dnia około godziny 10:00 pojawili się pod biurem senatora Jacka Boguckiego w Wysokiem Mazowieckiem. Pod drzwiami biura senatora rolnicy zostawili słomę, obornik i koryto z pokrzywami. Następnie w kolumnie wszyscy przejechali ciągnikami pod dom senatora, gdzie doszło do słownej konfrontacji rolników z senatorem. Wszystko w asyście policji.
Poniżej publikujemy pisma w sprawie Ustawy o ochronie zwierząt, które w ostatnim czasie były kierowane do posłów i senatorów oraz przedstawicieli instytucji i władz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie