
W środę rolnicy w całej Polsce wyjechali ciągnikami na drogi spowalniając lub blokując ruch. Protesty miały miejsce również w powiecie wysokomazowieckim. Pod biurem senatora PiS w Wysokiem Mazowieckiem Jacka Boguckiego rolnicy zostawili słomę, obornik i koryto z pokrzywami. Byli też pod jego domem, gdzie doszło do konfrontacji rolników z senatorem. Rolnicy są zaniepokojeni sytuacją w branży i zmianami w prawie.
To był kolejny protest rolników, którzy sprzeciwiają się wejściu w życie ustawy „Piątka dla zwierząt”, którą przyjął sejm. Organizacje rolnicze podpisały umowę, zgodnie z którą wczoraj (środa, 21 października) w wielu miastach Polski zablokowane zostały ulice. Rolnicy wyjechali na nie traktorami.
Nie inaczej było w powiecie wysokomazowieckim. Rozgoryczeni rolnicy liczą na zrozumienie i poparcie ich postulatów przede wszystkim u posłów i senatorów, dlatego wczoraj około godziny 10:00 pojawili się pod biurem senatora Jacka Boguckiego w Wysokiem Mazowieckiem. Tam miały miejsce różne przemowy. Jedną z osób zaangażowanych w protest był wójt gminy Kulesze Kościelne Stefan Grodzki.
- „Spotykamy się pod biurem senatora Jacka Boguckiego po to, żeby wyrazić swój sprzeciw przeciwko tej ustawie. Ustawa, która doprowadzi do tego, że nasze rolnictwo zginie. Każdy o tym wie, wszyscy o tym mówią, a parlament dalej to proceduje. Tylko nasz sprzeciw może to zatrzymać. Jesteśmy tu po to, żeby pokazać, że jesteśmy razem.” - mówił pod biurem senatora Stefan Grodzki.
Dodatkowo pod drzwiami biura senatora rolnicy zostawili słomę, obornik i koryto z pokrzywami. Następnie w kolumnie wszyscy przejechali ciągnikami pod dom senatora, gdzie doszło do słownej konfrontacji rolników z senatorem. Wszystko w asyście policji.
- „Zgłosiłem wiele poprawek, m.in. moja poprawka dotycząca wykreślenia uboju rytualnego, wykreślenia wstępu przedstawicieli organizacji i każdego do gospodarstw – to były moje poprawki nie uzgadniane z nikim. Jedna z nich przeszła, ta dotycząca wykreślenia zapisów o tym, że każdy członek organizacji będzie mógł z policją wchodzić do gospodarstwa. Druga dotycząca wykreślenia uboju rytualnego nie uzyskała większości.” - mówił do rolników senator Jacek Bogucki.
Podczas konfrontacji pod domem senatora momentami dało się wyczuć nerwową atmosferę. Rolnicy zarzucali senatorowi, że zdradził polską wieś. Z kolei senator stwierdził, że oprócz zwykłych rolników wśród organizatorów protestu są działacze PSL i Konfederacji.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu na terenie powiatu wysokomazowieckiego rolnicy rozwiesili banery z twarzą senatora Jacka Boguckiego (PiS), który poparł ustawę wraz z poprawkami. Łącznie rozwiesili oni 40 bannerów.
Z kolei w miniony wtorek opublikowaliśmy pełną treść oświadczenia senatora Jacka Boguckiego, po fali ataków w jego kierunku po głosowaniu nad przyjęciem ustawy wraz z poprawkami tzw. piątki dla zwierząt.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie