
W ostatnich dniach na dwóch ulicach przy szkole podstawowej w Szepietowie dochodzi do niszczenia progów zwalniających. O problemie poinformowała nas jedna z naszych czytelniczek.
W ostatnich dniach do redakcji naszego portalu zgłosiła się jedna z mieszkanek Szepietowa, martwiąca się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Jak zostaliśmy poinformowani, próg zwalniający na ulicy Krzywej, tuż za szkołą, został rozebrany na przełomie października i listopada, natomiast drugi, przy tej samej placówce na ul. 1. Maja, został zdekompletowany zaledwie kilka dni temu.
Udaliśmy się na miejsce w minionym tygodniu. Faktyczne, jeden z progów na ul. Krzywej był prawie doszczętnie rozebrany, natomiast w drugim (na ul. 1. Maja) brakowało elementów znajdujących się na bezpośrednim torze jazdy samochodów. Rozebrane elementy znaleźliśmy tuż obok, na chodniku.
Burmistrz Szepietowa obiecał zająć się tą sprawą. Zwrócił też uwagę na to, że progi nie musiały zostać rozebrane specjalnie, a po prostu mogły ulec uszkodzeniu przez ruch ciężkich pojazdów, który mógł pojawić się tam w związku z remontem drogi krajowej i kolei.
- „Ze względu na to, że trwa przebudowa kolei, jeżdżą ciężkie samochody to nawet nikt nie musiał tego celowo rozbierać. Po prostu po takim progu zwalniającym jak przejedzie 30-tonowa ciężarówka to on po prostu tego nie wytrzymuje. (…) Próg zwalniający do samochodów ciężarowych nie jest w żaden sposób dostosowany. Ale sprawdzimy to.” - powiedział nam burmistrz Szepietowa Robert Wyszyński. - "Progi zwalniające to jest zawsze problem, bo ktoś kto mieszka na końcu ulicy to się dopomina progów zwalniających, natomiast dla osoby, przy której ten próg zwalniający jest, będzie to uciążliwe, bo to jest dodatkowy hałas." - dodał.
Słowa burmistrza zdaje się potwierdzać jedna z mieszkanek ulicy Krzywej w Szepietowie, przy której posesji znajduje się próg zwalniający. Jej zdaniem te dodatkowe elementy drogi, mające na celu poprawę bezpieczeństwa, mimo tego, że znajdują się przy szkole podstawowej, nie są potrzebne. Zdaniem naszej rozmówczyni pojazdy przejeżdżające przez próg generują często spory hałas, co jest dla nich uciążliwe. Jak podkreśliła, szczególnie problem ten dotyczy pojazdów z załadunkiem na przyczepkach.
Tak czy inaczej problemem jest z pewnością respektowanie przepisów. Gdyby kierowcy ich nie łamali, progi zwalniające nie byłyby potrzebne.
Masz problem lub temat, którym powinniśmy się zająć? Potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się z naszą redakcją poprzez formularz kontaktowy lub napisz do nas na adres [email protected].
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie