Zima zaskoczyła drogowców? Powiat zwiększa środki na odśnieżanie

Kierowcy wciąż skarżą się na zły stan dróg. W wielu miejscach na jezdniach i chodnikach pod warstwą śniegu zalega lód. Czyżby drogowcy nie byli przygotowani do zimy?

W tym roku mamy prawdziwie białą zimę. Jednak mimo, że piękna, okazuje się bardzo niebezpieczna. Na chodnikach i drogach pod warstwą śniegu ukrywa się lód. Mieszkańcy skarżą się na nieodśnieżone drogi, w szczególności osiedlowe. Miejscami piesi skazani są na chodzenie drogami, ponieważ chodniki nie są wcale odśnieżane. Znajdujący się pod śniegiem lód stanowi wyzwanie, szczególnie dla osób starszych. Nietrudno o upadek, który może skutkować silnymi stłuczeniami, a nawet złamaniami.

Mieszkańcy osiedli Wysokiego Mazowieckiego zwracają uwagę, że problem pojawia się już pod samymi wyjściami z klatek schodowych. Trudna sytuacja panuje jednak nie tylko na drogach osiedlowych, ale niektórych miejskich, gminnych oraz powiatowych. Śmiało można stwierdzić, że w tym roku zima zaskoczyła drogowców. Kierowcy, którzy zgłosili nam problemy zgodnie podkreślają, że służby drogowe nie poradziły sobie z odśnieżaniem nawierzchni. Swoją uwagę zwracali szczególnie na trasy Wysokie Mazowieckie – Ciechanowiec oraz Wysokie Mazowieckie – Czyżew. Zarządcą obu tych dróg jest Powiat Wysokomazowiecki.

W Powiecie za zimowe utrzymanie około 600 km dróg odpowiada nie tylko Zarząd Dróg Powiatowych, ale również prywatne firmy, których oferty na odśnieżanie zostały wybrane w ramach przetargów.

Po kilku sezonach bezśnieżnych i łagodnych zim, mało kto spodziewał się, że w tym roku pojawi się tyle śniegu. Nie spodziewało się tego również Starostwo Powiatowe, którego zabezpieczona na zimowe utrzymanie dróg kwota okazała się niewystarczająca.

- „Nie ma co ukrywać, że nasze szacunki dotyczące ilości pieniędzy, jakie zostały zabezpieczone w budżecie minęły się i to sporo się minęły z rzeczywistością. (…) Mieliśmy porównania w ostatnich latach, z sezonów zimowych, np. za cały ubiegły rok to było 100 tys. zł.” - powiedział nam Starosta Wysokomazowiecki Bogdan Zieliński.

Bogdan Zieliński

W samym styczniu na zimowe utrzymanie dróg Powiat wydał 350 tys. zł. To więcej niż połowa środków, które były zabezpieczone na cały rok. W związku z tym, na jutrzejszej sesji Rady Powiatu, będzie poddany pod głosowanie projekt uchwały wprowadzającej zmiany do budżetu. Powiat musiał wygospodarować dodatkowe 200 tys. zł na uregulowanie faktur firm zewnętrznych zajmujących się zimowym utrzymaniem dróg. Jak mówi starosta, „nie jest to też ostatnie słowo, bo jest jeszcze marzec i kwiecień.” Jeśli zaistnieje taka potrzeba, to Powiat będzie szukał w budżecie kolejnych środków na utrzymanie dróg.

Starosta z pokorą przyznaje, że w styczniu z atakiem zimy Zarząd Dróg Powiatowych sobie nie poradził.

- „W styczniu z tym pierwszym śniegiem, którego bardzo dużo spadło, bardzo mokrego, nie poradziliśmy sobie jako Zarząd Dróg Powiatowych. Mogę to powiedzieć i posypać sobie głowę popiołem." - mówi starosta Bogdan Zieliński. - "Natomiast w tej chwili sytuacja jest o niebo lepsza. Wiem, że oczywiście na pewno wszyscy nie będą zadowoleni, jeżeli ktokolwiek będzie zadowolony, ale ja mówię tak o bardzo realnym utrzymaniu dróg i one w tej chwili wyglądają naprawdę przyzwoicie.”- dodaje.

Bogdan Zieliński

Na terenie powiatu jest około 600 km dróg, wśród których znajdują się odcinki lepiej lub słabiej odśnieżone, co spowodowane jest środkami przeznaczonymi na ich utrzymanie. Starosta podkreśla, że nie da się utrzymywać wszystkich ciągów komunikacyjnych w standardzie dróg krajowych, bo to dużo kosztuje. Na wiosnę potrzebne będą środki, aby po tak intensywnej zimie połatać dziury w drogach. Pieniądze są także niezbędne na kolejne inwestycje, które planuje przeprowadzić w tym roku samorząd.

Starosta jednak widzi problem, ale szuka też rozwiązania. Planowane są wspólne rozmowy z osobami odpowiedzialnymi za utrzymanie dróg oraz być może wójtami i burmistrzami dotyczące zaplanowania wspólnej strategii na przyszły sezon zimowy.

- „Mam sobie i swoim jednostkom do zarzucenia to, co stało się w styczniu, natomiast uważam, że ta sytuacja jest już opanowana. Firmy, pracownicy i przede wszystkim Zarząd Dróg Powiatowych bardzo mocno pracują, żeby te drogi były w jak najlepszym standardzie przejezdności. (…) W styczniu, na ten pierwszy atak zimy, nie zareagowaliśmy w sposób odpowiedni, teraz staramy się i myślę, że będzie już coraz lepiej.” - podsumowuje starosta Bogdan Zieliński.

Bogdan Zieliński

Z podobnymi problemami zmagają się również inne samorządy w regionie. Najgorsza sytuacja panuje w Białymstoku. Jak przewidują synoptycy, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, dlatego zarządcy dróg apelują do kierowców o wyrozumiałość.