
Poznańska prokuratura, razem z CBŚP prowadzi śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która szantażowała prezesa spółdzielni mleczarskich. Jej celem było wymuszenie wielomilionowego haraczu.
Jak przekazała PAP prokuratura, pokrzywdzony prezes spółdzielni mleczarskiej był szantażowany w Lesznie oraz w Wysokiem Mazowieckiem w okresie od lipca do września 2019 roku.
- „Paweł M., działając w zorganizowanej grupie przestępczej, bezprawnie groził prezesowi zarządu spółdzielni mleczarskiej złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na fałszowaniu produktów mleczarskich w należącym do spółdzielni zakładzie.” - informują śledczy.
Według prokuratury, dziennikarz Paweł M. oraz pracownik kancelarii prawnej Marcin O. próbowali doprowadzić spółdzielnię mleczarską, której prezesem był pokrzywdzony, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę 4 milionów złotych.
- „W tym celu usiłowali wprowadzić w błąd prezesa spółdzielni co do faktu posiadania informacji świadczących o dokonywaniu fałszowania daty przydatności do spożycia produkowanych przez nią produktów mleczarskich. Grozili mu, że w razie nieuiszczenia żądanej kwoty złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a także, że opublikują materiały rzekomo dowodzące fałszerstwa i szeroko nagłośnią sprawę w mediach.” - podała Prokuratura Krajowa.
Szantażowany prezes odmówił zapłaty i sam zawiadomił organy ścigania o popełnieniu przestępstwa. Jak ustalono w toku innego śledztwa, w jego zakładzie nie przerabiano dat przydatności do spożycia produktów mleczarskich. Wobec stwierdzenia, że zarzuty formułowane przez szantażystów są nieprawdziwe, postępowanie w tym zakresie zakończono decyzją o umorzeniu.
W komunikacie przesłanym do PAP wskazano, że Marcin O. usłyszał zarzut założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, zaś Paweł M. i Zuzanna C. - pracownica spółdzielni - zarzut udziału w tej grupie.
- „Ponadto obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości i zmuszania do określonego zachowania się. Zuzanna C. jest podejrzana natomiast o pomocnictwo w popełnieniu oszustwa poprzez dostarczanie materiałów rzekomo świadczących o fałszowaniu dat przydatności do spożycia.” - dodano.
Za zarzucane czyny może grozić do 15 lat więzienia.
Z ustaleń postępowania wynika, że w proceder szantażowania biznesmena oraz podobne działania kryminalne mogli być zaangażowani również inni dziennikarze i ludzie związani ze środowiskiem mediów. Prokuratura prowadzi w tej sprawie intensywne działania i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie