Reklama

Proces byłej księgowej spółdzielni mieszkaniowej w Ciechanowcu. Jest prawomocny wyrok

17/10/2020 13:50

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się proces odwoławczy b. księgowej spółdzielni mieszkaniowej w Ciechanowcu oskarżonej o przywłaszczenie z jej kont ponad 1 mln zł. Zarzuty obejmują 9 lat. Obrona chce kary w zawieszeniu, oskarżona deklaruje, że w krótkim czasie spłaci całą kwotę. Wczoraj Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Wyrok to 2 lata więzienia. Kobieta musi także zwrócić byłemu pracodawcy całą sprzeniewierzoną sumę.

Prokuratura Okręgowa w Łomży oskarżyła kobietę o to, że od lipca 2008 roku do listopada 2017 roku w Ciechanowcu, jako główna księgowa tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej, przywłaszczyła na jej szkodę nieco ponad 1 mln zł, przelewając pieniądze z kont spółdzielni na własne. Dyspozycje takich wypłat opisywała np. jako wynagrodzenie czy jego wyrównanie, świadczenie urlopowe, premię, pożyczkę czy nagrodę.

Śledczy zakwalifikowali to jako wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Zarzuty obejmowały też posłużenie się podrobionymi dokumentami przy ubieganiu się o kredyty w banku (chodziło o informacje o dochodach), również ukrywanie w swoim domu dokumentów spółdzielni.

W grudniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Łomży skazał oskarżoną na karę łączną dwóch lat więzienia i 3 tys. zł grzywny, ma też naprawić szkodę w całości.

Wczoraj Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok w sprawie kobiety, która jako księgowa sprzeniewierzyła ponad 1 mln złotych należących do spółdzielni mieszkaniowej.

Wyrok w zakresie orzeczenia o karze kwestionował obrońca oskarżonej, zdaniem którego Sąd I instancji nie uwzględnił szeregu okoliczności łagodzących, w konsekwencji czego orzeczona kara 2 lat pozbawienia wolności jest rażąco nadmiernie surowa. Skarżący domagał się jej złagodzenia poprzez wymierzenie oskarżonej kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat. Argumentacji tej sąd odwoławczy nie podzielił, uznając wniesioną apelację za niezasadną.

Sędzia sprawozdawca wyjaśnił, że treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje jednoznacznie, że Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie istniejące w sprawie okoliczności łagodzące, tj. fakt uprzedniej niekaralności oskarżonej, przyznanie się przez nią do winy oraz częściowe naprawienie szkody. Jednocześnie zobowiązany był także wziąć pod uwagę szereg okoliczności obciążających, w tym długi okres przestępczej działalności oskarżonej oraz sposób jej działania, a także wyrządzenie szkody majątkowej w wielkim rozmiarze. Oskarżona jako główna księgowa cieszyła się dużym zaufaniem, które wykorzystała do swoich osobistych, przestępnych celów. Stopień nasilenia jej złej woli był znaczny.

- „Zważywszy, że oskarżonej groziła kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności, orzeczona kara 2 lat pozbawienia wolności oscyluje w dolnych granicach ustawowego zagrożenia i żadną miarą nie może być uznana za nadmiernie surową. Przeciwnie, w świetle wszystkich okoliczności sprawy jest adekwatna do stopnia jej winy i sprawiedliwa.” - informuje Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

Wyrok jest prawomocny.

Spółdzielni mieszkaniowej w Ciechanowcu zależy zwłaszcza na zwrocie pieniędzy. To jej nowy zarząd nabrał podejrzeń co do sytuacji finansowej, zlecił audyt i zawiadomił prokuraturę.

Aplikacja ewysmaz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo ewysmaz.pl




Reklama
Wróć do