Jak zestawiać poszewki dekoracyjne? 5 złotych zasad kompozycji na kanapie

Najlepsze aranżacje mają w sobie pewną logikę. Kolory poszewek powinny ze sobą korespondować. Dlatego warto zacząć od jednego koloru przewodniego, który przejmie rolę fundamentu kompozycji. Kierunek może wyznaczać na przykład narzuta na kanapę i jej kolor.  Kolor przewodni może odwoływać się do obrazu wiszącego nad kanapą lub dywanu. To punkt startowy. Następnie dobierasz dwa odcienie uzupełniające, które dobrze dopasowują się do tego podstawowego. Przykładowe, zawsze właściwie sprawdzające się zestawienia:

• beż jako baza plus oliwkowa zieleń i złamany róż,
• granat jako baza plus musztardowy akcent i gołębia szarość,
• kość słoniowa jako baza plus rdzawy odcień i butelkowa zieleń.

Z takim trio dużo łatwiej wprowadzać do aranżacji nawet bardzo różnorodne poszewki dekoracyjne. Wszystko trzyma się wtedy jednego spójnego rytmu.

Kolor to dopiero połowa efektu. Druga połowa to faktura. To ona decyduje, czy poduszki wydają się „miękkie”, „eleganckie”, „surowe” albo „ciepłe”. Mieszanie faktur pozwala tworzyć kompozycje, które działają na zmysły od pierwszego spojrzenia. Wyobraź sobie kanapę, na której leżą:

• jedwabisty welur odbijający światło,
• lniana poszewka z lekko widocznym splotem,
• grubszy materiał bouclé w tonacji kości słoniowej,
• geometryczny wzór utkany w płaskiej tkaninie.

Takie kompozycje natychmiast zapadają w pamięć, ale każda z nich wywołuje nieco inny efekt. 

Symetryczne ułożenie poduszek sprawia, że salon wygląda jak perfekcyjnie uporządkowany kadr. Asymetria dodaje energii i lekkości. Obie drogi są dobre, jeśli wybierzesz je celowo. Jak to zrobić praktycznie?

• Wersja symetryczna: dwie duże poduszki z tyłu po obu stronach, na nich dwie średnie, w centrum jedna mniejsza, dekoracyjna. Taki układ wprowadza spokój, idealny do wnętrz klasycznych i glamour.
• Wersja asymetryczna: trzy poduszki z jednej strony w różnych fakturach, dwie z drugiej w bardziej stonowanym stylu, jedna mała poduszka w kontrastowym kolorze w formie „kropki nad i”. Asymetria pasuje do mieszkań skandynawskich, boho oraz do wszystkich wnętrz „z pazurem”.

Dobór poszewek warto uzależnić od większych elementów, takich jak sofa, stolik, zasłony, dywan, a nawet to, jakie tkaniny masz w sypialni. Jeżeli na łóżku wykorzystujesz spokojną paletę barw oraz gładkie tkaniny takie jak prześcieradło 180x200, możesz pozwolić sobie na odważniejsze wzory w salonie. Natomiast jeśli całość w domu jest utrzymana w miękkich beżach, przygaszonych zieleniach i strukturach lnu, warto zostawić poszewki dekoracyjne w bardziej naturalnym rytmie – tak, aby dom wyglądał harmonijnie od wejścia.

Kanapa z samymi poduszkami 40x40 wygląda tak samo, jak kanapa z samymi 50x50. Brakuje jej rytmu, skali i struktury. Zróżnicowane rozmiary sprawiają, że kompozycja staje się trójwymiarowa. Najprostsza i skuteczna zasada to
duże poduszki z tyłu, średnie na środku, małe z przodu. Przykładowy zestaw to:

• 2 poduszki 60x60, które tworzą tło,
• 2 poduszki 50x50 dodają miękkości,
• 1 lub 2 poduszki 30x50 (prostokątne) przełamują całość kompozycji. 

Poszewki dekoracyjne są małe, ale potrafią w sekundę zmienić klimat wnętrza. Dzięki nim kanapa może być romantyczna, świąteczna, letnia, rustykalna albo elegancko nowoczesna. Warto je dobierać zarówno pod kątem koloru, jak i faktury oraz skali. W połączeniu z dobrą narzutą na kanapę i starannie wybranymi tkaninami w sypialni całość wnętrza zyskuje spójność.