Niebawem 80. rocznica wymordowania mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki

W najbliższą niedzielę odbędą się uroczystości związane z obchodami 80. rocznicy wymordowania mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki.

Wójt Gminy Nowe Piekuty, proboszcz parafii pw. św. Piotra i Pawła w Jabłoni Kościelnej oraz dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Jabłoni Kościelnej zapraszają na uroczyste obchody 80. rocznicy wymordowania mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki. Uroczystości odbędą się w niedzielę, 17 marca.

Program uroczystości:

• godz. 11:25 - wprowadzenie pocztów sztandarowych do świątyni w Jabłoni Kościelnej
• godz. 11:30 - msza św. w intencji pomordowanych mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki sprawowana przez ks. biskupa Tadeusza Bronakowskiego
• część artystyczna w wykonaniu uczniów i absolwentów SP w Jabłoni Kościelnej oraz mieszkańców wsi Jabłoń Dobki
• wystąpienie Wójta Gminy Nowe Piekuty

Druga część uroczystości w miejscu wymordowania mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki:

• uroczyste wciągnięcie flagi państwowej na maszt
• odśpiewanie Państwowego Hymnu Narodowego
• Apel Poległych
• złożenie wiązanek na miejscu wymordowania mieszkańców wsi Jabłoń-Dobki
• modlitwa za zmarłych
• godz. 13:30 - zakończenie uroczystości

W miejscowości Jabłoń-Dobki rozegrała się potyczka pomiędzy patrolem Armii Krajowej a niemiecką żandarmerią. Zginął jeden niemiecki żołnierz, żandarm Zygmunt Klosser, zwany przez miejscową ludność „Krwawym Zygmuntema. Kilku innych niemieckich żołnierzy zostało rannych.

W odwecie żandarmi z okolicznych posterunków wsparci przez oddział Wehrmachtu przystąpili do pacyfikacji wsi. W skład ekspedycji weszli żandarmi z posterunków w Wysokiem Mazowieckiem, Szepietowie i Czyżewie, a także żołnierze Wehrmachtu z Jabłoni Kościelnej. Pacyfikacją kierowali komisarz gminny w Wysokiem Mazowieckiem – Otto Erit, komisarz rolny – Neuman, komendant posterunku żandarmerii w Wysokiem Mazowieckiem – Bittman, porucznik żandarmerii Gos.

O świcie, 8 marca 1944 roku, Niemcy otoczyli Jabłoń-Dobki. Ustawili się w tyralierę i szli zaciskając pierścień wokół zabudowań. Mieszkańców, którzy w tym czasie próbowali uciekać, Hitlerowcy rozstrzeliwali. Wszystkich pozostałych: kobiety, dzieci, mężczyzn i starców spędzono do pobliskiego budynku gospodarczego Stanisława Szepietowskiego, w którym zaryglowano drzwi i podpalono budynek. Zabito i spalono wówczas żywcem 93 osoby, w tym 33 dzieci, 31 kobiet i 29 mężczyzn. Z masakry ocalało 22 mieszkańców Jabłoni-Dobek - siedemnastu zdołało uciec, a pięciu przebywało tego dnia poza wsią.