Reklama

Miał zarzut usiłowania zabójstwa w Ciechanowcu. Zapadł prawomocny wyrok

ewysmaz.pl

29/12/2022 18:01

Sąd Apelacyjny w Białymstoku dziś (29 grudnia 2022 r.) utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 19.05.2022r. w sprawie zajścia, które miało miejsce na początku kwietnia 2021 roku na jednej ze stacji paliw w Ciechanowcu. W toku śledztwa Patrykowi W, 17 - letniemu wówczas mieszkańcowi gminy Ciechanowiec, przedstawiony został zarzut popełnienia zbrodni usiłowania zabójstwa. Dziś zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 4 na 5 kwietnia 2021 roku na stacji paliw w Ciechanowcu. Śledztwo w tej sprawie nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem. Jak informował w kwietniu ubiegłego roku rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży Rafał Kaczyński, 17-latek miał usiłować pozbawić życia pokrzywdzonego poprzez jego dwukrotne uderzenie przodem prowadzonego przez siebie pojazdu, w wyniku czego pokrzywdzony doznał min. obrażeń głowy. Następnie Patryk W. wspólnie z Piotrem W. oraz Dawidem W., mieli dokonać pobicia pokrzywdzonego oraz razić posiadanym paralizatorem.

Zobacz także:

17-latek z Ciechanowca z zarzutem usiłowania zabójstwa

Dziś okazuje się, że Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie podzielił zarzutów i argumentacji zawartych w apelacjach obrońcy jednego z oskarżonych, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i prokuratora. W ocenie Sądu Apelacyjnego „Sąd Okręgowy w Łomży niezwykle starannie przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, skrupulatnie i dokładnie ocenił dowody i ocenę tą w pełni Sąd Apelacyjny popiera i akceptuje.”

- „Z punktu widzenia zdarzenia ocena prawna była trudna ale została oceniona prawidłowo. Żadną miarą, w ocenie Sądu, nie można podzielić argumentacji zawartej w akcie oskarżenia, obalonej przez Sąd Okręgowy i argumentacji zawartej w apelacji prokuratora, że zachowanie jednego z oskarżonych wypełniało znamiona usiłowania zabójstwa. Sprawca odpowiada za usiłowanie zabójstwa gdy jego zachowaniu towarzyszy zamiar ewentualny. W tym zakresie takiego zamiaru nie można się dopatrzeć biorąc pod uwagę całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.” - czytamy w komunikacie.

Rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku Janusz Sulima poinformował, że zachowanie oskarżonego podyktowane było strachem i nie kierował się on zamiarem zabójstwa.

- „Ocena dowodów z nagrań monitoringu – prowadzenia samochodu, powoduje, że za takie uznać nie możemy zachowania oskarżonego. Sąd prawidłowo przyjął, że oskarżony działał w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego używając takiego narzędzia jak samochód.” - przekazał rzecznik prasowy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wymierzona oskarżonemu za ten czyn bezwzględna kara pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest karą surową i sprawiedliwą biorąc pod okoliczności działania oskarżonego, który jest osobą dotychczas niekaraną. Złagodzenie tej kary poprzez warunkowe zawieszenie jej wykonania, jak chciałby obrońca oskarżonego, jest niemożliwe.

Odnosząc się do wysokości zasądzonej nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, Sąd Apelacyjny podał, że jej wysokość jest właściwa. Obrażenia pokrzywdzonego były powierzchowne, a Sąd musiał mieć też na względzie zachowanie pokrzywdzonego, od którego całe zajście się zaczęło.

Wyrok jest prawomocny.