Dała się oszukać. Straciła prawie 44 tys. złotych

Mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego straciła prawie 44 tys. zł. Została oszukana przez osobę podająca się za pracownika banku.

Coraz popularniejszym sposobem dokonywania przestępstw jest telefoniczne oszustwo, w którym przestępcy podszywają się pod pracowników banków lub innych instytucji finansowych. Używają do tego spoofingu telefonicznego - techniki polegającej na fałszowaniu numerów telefonów. Dzięki odpowiednim technologiom, oszuści mogą wyświetlać dowolny numer telefonu na urządzeniu odbiorcy, co sprawia, że ofiara wierzy, iż rozmawia z prawdziwym przedstawicielem danej instytucji. W przypadku otrzymania takiego telefonu zawsze należy zweryfikować tożsamość dzwoniącej osoby.

33-letnia mieszkanka powiatu została oszukana przez kobietę podającą się za pracownika banku, która powiedziała, że pieniądze na koncie 33-latki są zagrożone.  Kobieta w obawie o swoje oszczędności dała się zmanipulować.

Osoba podająca się za pracownicę banku poleciła wygenerować za pośrednictwem aplikacji internetowej trzy kody BLIK, każdy na kwotę 3000 zł. Następnie, 33-latka została przełączona przez oszustkę do innego rzekomego pracownika banku, który pomógł jej przelać resztę oszczędności na inne konta, które on podawał. Po pierwszym przelewie na kwotę 19 900 zł bank zablokował kobiecie konto, ale po namowie oszusta, odblokowała je i wykonała drugi przelew na kwotę 14 900 zł. Mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego łącznie straciła 43 800 zł. 

Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych. Pracownicy banków nigdy nie informują o zagrożeniu środków na koncie ani nie proszą o podanie loginu, hasła czy kodów autoryzacyjnych. Każdą próbę wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast zgłaszać Policji.