Ciechanowiec: Policja umorzyła sprawę ws. zniszczonego pomnika na Pałatkach

Policja umorzyła postępowanie w sprawie wandali, którzy dwukrotnie zniszczyli symboliczną mogiłę ku czci ofiar barbarzyństwa hitlerowskiego z 1943 r. na uroczysku Pałatki w gminie Ciechanowiec.

Wracamy do tematu aktów wandalizmu na uroczysku Pałatki, leżącym przy drodze do wsi Tworkowice w gminie Ciechanowiec, gdzie w lipcu ktoś dwukrotnie zniszczył znajdujący się tam pomnik ku czci ofiar barbarzyństwa hitlerowskiego z 1943 r. Przypomnijmy, że najpierw wandale zniszczyli pomnik tuż przed uroczystościami upamiętniającymi ten bolesny moment historii, a następnie tuż po uroczystościach.

Miejsce, które w lipcu dwukrotnie padło ofiarą niszczycieli, jest szczególnie ważne dla lokalnej społeczności. Na uroczysku Pałatki 28 lipca 1943 roku miała miejsce masowa egzekucja mieszkańców Ciechanowca i pobliskich wiosek, dokonana przez okupacyjne władze niemieckie. W tej straszliwej tragedii zginęło osiem osób. W celu uczczenia ich pamięci, co roku odbywały się tam uroczystości upamiętniające ten bolesny moment historii.

Informacje o zniszczeniu pomnika oburzyły wielu mieszkańców gminy Ciechanowiec, a burmistrz Eugeniusz Święcki zaapelował o współpracę w znalezieniu sprawców i zgłosił sprawę na policję. Jak przekazała nam asp. szt. Anna Zaremba, KPP w Wysokiem Mazowieckiem umorzyła jednak postępowanie w tej sprawie ze względu na brak cech przestępstwa.

Okazało się bowiem, że pomnik stał na prywatnym gruncie, w związku z czym jedynie właściciel działki mógł w tej sytuacji zgłosić jakikolwiek akt wandalizmu. Takiego zgłoszenia jednak nie było.

Nasuwa się więc pytanie, czy Gmina uzgadniała utworzenie pomnika z właścicielem gruntu, na którym powstał. Z informacji przekazanej nam przez sekretarz Gminy Ciechanowiec Annę Czapkowską wynika, że samorząd nie posiada żadnej dokumentacji dotyczącej utworzenia zniszczonego pomnika, który powstał w okresie urzędowania poprzedniego burmistrza Mirosława Reczko. Wcześniej to miejsce miało być jedynie ogrodzone. Z uzyskanych przez nas informacji wynika też, że pomnik miał powstać na prośbę krewnych ofiar niemieckiego mordu.

Warto podkreślić, że zniszczony przez nieznanych sprawców pomnik na Pałatkach znajdował się w okolicach masowej egzekucji, natomiast szczątki ofiar, po ekshumacji, spoczęły na cmentarzu w Ciechanowcu. W obecnej sytuacji Gmina rozważa utworzenie nowego pomnika w okolicach miejsca mordu lub przeniesienie corocznych uroczystości upamiętniających ofiary egzekucji, dokonanej przez niemieckie władze okupacyjne na terenie gminy Ciechanowiec, na cmentarz w Ciechanowcu, gdzie znajduje się zbiorowa mogiła ofiar.