
W Ciechanowcu odbyły się uroczystości pogrzebowe żołnierza Armii Krajowej kapitana Jerzego Stanisława Nowickiego ps. "Plastuś". Licznie zgromadzeni pożegnali wspaniałego patriotę, Żołnierza Wyklętego, utalentowanego artystę plastyka.
Dzisiaj, 30 lipca w Ciechanowcu odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. kpt. Jerzego Stanisława Nowickiego ps. "Plastuś". Uczestniczył w nich m.in. wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, który podczas mszy sprawowanej w kościele pw. Świętej Trójcy odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego.
- "Tracimy dziś jednego z bohaterów walki o wolną Polskę. To wielki dar, że był z nami 89 lat. Pozostaną z nami Jego wspomnienia, Jego inspirujące dzieła i pokolenia młodych ludzi, którym przekazał życiową mądrość i etos służby Ojczyźnie." - pisał w liście Premier RP Mateusz Morawiecki.
Po zakończonej mszy świętej uczestnicy pogrzebu przenieśli się na cmentarz parafialny przy ul. Sienkiewicza w Ciechanowcu, gdzie odbyła się dalsza część ceremonii.
Kpt. Nowicki urodził się 8 maja 1932 r. w Ciechanowcu. Już jako nastolatek działał w podziemiu niepodległościowym. W wieku 16 lat, jesienią 1948 r., został żołnierzem 6. Partyzanckiej Brygady Wileńskiej Zrzeszenia Wolność i Niepodległość. Nadano mu pseudonim „Plastuś”, przysięgę składał przed swoim dowódcą kpt. Władysławem Łukasiukiem „Młotem”. Pełnił m.in. role łącznika i wywiadowcy. W konspiracji wykorzystywano jego zdolności plastyczne i przez prawie dwa lata zajmował się podrabianiem dokumentów.
W 1950 r. komuniści wpadli na jego trop i otrzymał on rozkaz wyjazdu z Ciechanowca. Organizacja wysłała go do zrujnowanej Warszawy, gdzie został dekoratorem w Akademii Sztabu Generalnego na Ochocie, przeniesionej później do Rembertowa. Pracował także jako dekorator m.in. w Hucie Warszawa, uprawiał też własną twórczość artystyczną, głównie sakralną i patriotyczną. Był też świetnym kopistą znanych dzieł sztuki, m.in. Jana Matejki, Juliusza i Wojciecha Kossaków. W połowie lat 80. wyjechał do USA, gdzie rewitalizował wnętrze świątyni parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy 7th Street na Manhattanie - najstarszej polskiej parafii w stanie Nowy Jork.
Po transformacji ustrojowej Jerzy Nowicki wrócił w 1990 r. do Polski. Stworzył w kraju wiele dzieł, m.in. trzy jego obrazy zdobią wnętrze kościoła środowisk twórczych przy Placu Teatralnym w Warszawie.
Kpt. Jerzy Stanisław Nowicki zmarł 27 lipca w wieku 89 lat.
Fot. PUW
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie