
Bez wskazania lepszego zakończył się mecz na szczycie IV ligi podlaskiej. Prowadząca Olimpia Zambrów bezbramkowo zremisowała z wiceliderem Ruchem Wysokie Mazowieckie i utrzymała pozycję lidera. Okazję wykorzystał ŁKS 1926 Łomża, który wygrał z KS Wasilków, dogonił punktowo Ruch i zmniejszył stratę do Olimpii. Była to ostatnia kolejka rundy jesiennej.
Dziś Ruch Wysokie Mazowieckie rozegrał mecz w ramach 15. kolejki podlaskiej IV ligi. Na wyjeździe zmierzył się z liderem – Olimpią Zambrów. Był to jednocześnie mecz, którego stawką było pierwsze miejsce w tabeli na zakończenie rundy jesiennej podlaskiej IV ligi sezonu 2021/22. Obie ekipy przed tym spotkaniem w tabeli dzielił bowiem jedynie 1 punkt.
W pierwszej połowie spotkania kibice zgromadzeni na stadionie miejskim w Zambrowie nie oglądali zbyt wielu sytuacji bramkowych. Optycznie nieco częściej przy piłce byli gracze Ruchu, jednak niewiele z tego wynikało. Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie w 26. minucie, ale po strzale Kamila Zalewskiego piękną interwencją popisał się golkiper gości Rafał Rakowiecki. 10 minut później odpowiedzieć próbował Ruch, jednak strzał Kamila Jackiewicza z rzutu wolnego, po którym futbolówka leciała w kierunku okienka bramki, obronił Bartosz Gralik.
W drugiej części gry było zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych. Lepiej drugą połowę rozpoczęli gospodarze. Najpierw w 53. minucie pomocnik Olimpii Przemysław Jastrzębski nie zdołał pokonać bramkarza Ruchu w sytuacji sam na sam, a 10 minut później strzał Kamila Zalewskiego z rzutu wolnego ze skraju pola karnego obronił Rakowiecki odbijając piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach Ruch próbował odpowiedzieć. W 73. minucie strzał Pawła Brokowskiego z lewej strony pola karnego wylądował wprost w rękawicach bramkarza, a 11 minut później po dośrodkowaniu z lewej strony strzał głową Kacpra Skibki minimalnie minął prawy słupek bramki. W 88. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się jeszcze grający trener wysokomazowieckiego klubu Kamil Jackiewicz, ale jego mocny strzał minął lewy słupek bramki. Minutę później po szybkim kontrataku strzał Brokowskiego wyłapał golkiper gospodarzy. W samej końcówce meczu Olimpia mogła wyszarpać zwycięstwo, jednak nie wykorzystała dwóch dogodnych sytuacji. Najpierw mocny strzał przy słupku Kamila Zalewskiego wybronił Rakowiecki, a chwilę później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka trafiła w poprzeczkę bramki Ruchu. W zamieszaniu podbramkowym odbitą piłkę próbował jeszcze dobijać jeden z graczy Olimpii, ale futbolówka odbiła się od ustawionych praktycznie na linii bramkowej graczy Ruchu. Ostatecznie spotkanie na szczycie IV ligi podlaskiej zakończyło się bezbramkowym remisem.
- „Z boiska wydawało mi się, że mieliśmy więcej sytuacji, ale też w końcówce Olimpia mogła nas pokarać. Udało nam się wybić piłkę z linii bramkowej. To jest dopiero początek. Jest runda rewanżowa. Dzięki nam ta liga robi się ciekawsza, Olimpia i tak jest głównym faworytem do awansu. Dziś uważam, że zagraliśmy dobry mecz taktycznie.” - mówił po meczu grający trener Ruchu Wysokie Mazowieckie Kamil Jackiewicz.
Po dzisiejszym remisie to Olimpia przezimuje przerwę ligową jako lider tabeli IV ligi. Ruch natomiast spadł na 3. miejsce, mając tyle samo punktów co ŁKS 1926 Łomża, który wygrał dziś z KS Wasilków. Ekipa z Łomży wyprzedza jednak wysokomazowiecki klub, bowiem wygrała z Ruchem w rundzie jesiennej.
Zachęcamy do obejrzenia fotorelacji z dzisiejszego meczu w Zambrowie oraz video z pomeczowych wypowiedzi trenerów obu zespołów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie