
Policja, pod nadzorem prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem, bada przyczyny tragedii, do której doszło dziś (09.05.) w Wysokiem Mazowieckiem. Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, nie żyje 2,5-roczne dziecko (prawdopodobnie dziewczynka), a 8-letnie walczy o życie w białostockim szpitalu.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia miało dojść dziś (09.05.) w jednym z domów na terenie Wysokiego Mazowieckiego.
Z nieoficjalnych informacji, jakie udało nam się uzyskać, wynika, że nie żyje 2,5-roczne dziecko, a 8-latek w stanie ciężkim przebywa w jednym z białostockich szpitali. Oboje wcześniej trafili na SOR w Wysokiem Mazowieckiem.
Prokuratura bada czynności w kierunku ustalenia powodów tej tragedii. Nieoficjalnie wiadomo, że na dzieciach nie zauważono żadnych obrażeń wskazujących na udział osób trzecich.
Na ten moment nie wiadomo, co mogło być przyczyną tej tragedii. Rano strażacy sprawdzili dom, w którym przebywały dzieci, pod kątem obecności tlenku węgla, którego nie stwierdzono. Prawdopodobnie zlecona zostanie sekcja zwłok dziecka.
Szczegółowych informacji na temat tego tragicznego wydarzenia Prokuratura Okręgowa w Łomży ma udzielać jutro.
Aktualizacja 10.05.2024 r., godz. 14:37
- Śledztwo w tej sprawie przejmuje I Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Łomży - przekazała nam rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Łomży Dorota Leszczyńska.
Na dziś (10.05.) zaplanowane zostały oględziny zewnętrzne oraz sekcja zwłok zmarłej dziewczynki z udziałem mikrobiologa. Zapytana o przypuszczalne przyczyny śmierci dziecka Dorota Leszczyńska przekazała, że aktualnie prokuratura nie wyklucza żadnej z hipotez.
Jak udało nam się dowiedzieć, stan zdrowia 8-letniego brata zmarłej dziewczynki oraz mamy jest dobry. Z uwagi na wczesny etap śledztwa oraz dobro bliskich dziecka prokuratura nie udziela aktualnie bardziej szczegółowych informacji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie