
W związku z trwającą sytuacją na Ukrainie, sklepy decydują się na wycofanie ze swoich ofert produktów, które pochodzą z Rosji oraz Białorusi. Również konsumenci rezygnują z zakupu produktów pochodzących z tych krajów.
Po ataku Rosji na Ukrainę w nakładanie swego rodzaju sankcji zaangażowali się także handlowcy i klienci w Polsce. W geście solidarności z Ukraińcami kolejne sieci handlowe zdejmują z półek produkty pochodzące z Rosjo oraz Białorusi.
Do tej pory o wycofaniu ze swojej oferty rosyjskich i białoruskich produktów zdecydowały m.in. Biedronka, Aldi, Lidl, Carrefour, Netto, Żabka, Rossmann, Stokrotka, Polomarket, Topaz, Hebe czy Super-Pharm.
Klienci również bojkotują produkty pochodzenia rosyjskiego i białoruskiego i kupują świadomie. Niezależnie od sieci handlowej, kody kreskowe produktów wyprodukowanych w Rosji i Białorusi zaczynają się od odpowiednich liczb w kodach kreskowych. Te rosyjskie, na początku będą miały jedną z konfiguracji od 460 do 469, natomiast białoruskie 481.
W Polsce handel przede wszystkim opiera się na produktach z krajów członkowskich UE, ale na sklepowych półkach można spotkać popularne marki rosyjskie. Najbardziej rozpoznawalne wydają się być produkty Dove oraz Rexona, których dezodoranty produkowane są w Rosji, choć marki wchodzą w skład brytyjskiego koncernu Unilever.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie