Reklama

O PKS Nova podczas sesji Rady Miasta Wysokie Mazowieckie

Temat likwidacji połączeń przez PKS Nova był szeroko omawiany podczas wczorajszej (24.02.) sesji Rady Miasta Wysokie Mazowieckie.

Wczoraj, 24 lutego odbyła się X sesja Rady Miasta Wysokie Mazowieckie. W trakcie obrad radni głosowali nad przyjęciem:

  • Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii na 2025 rok
  • uchwały w sprawie ustalenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych oraz zasad usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie miasta Wysokie Mazowieckie
  • uchwały w sprawie przyjęcia „Programu Wspierania Rodziny w Gminie Miejskiej Wysokie Mazowieckie na lata 2025 – 2027
  • uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Wysokie Mazowieckie na lata 2025-2028 wraz z prognozą kwoty długu i spłat zobowiązań na lata 2025-2029
  • uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na 2025 rok

 

Dużą część obrad zdominował temat spółki PKS Nova. Jak przekazał podczas sesji przewodniczący Adam Buciński, do Rady wpłynęły pisma podległej samorządowi Województwa Podlaskiego spółki PKS Nova o likwidacji części połączeń przebiegających przez miasto Wysokie Mazowieckie.

 

- Pisma dotyczą połączeń autobusowych przebiegających przez miasto Wysokie Mazowieckie, np. Czyżew - Białystok, Wysokie Mazowieckie - Łapy oraz Zambrów - Wysokie Mazowieckie. Nie wiem, jak powiedzieć, czy to prośba. Bardziej taki szantaż o dofinansowanie, ponieważ inaczej zlikwidują te linie - przekazał radny Adam Buciński.

 

Początkowo likwidacja połączeń miała nastąpić 1 marca. W tej sprawie odbyło się spotkanie przedstawicieli spółki z samorządowcami, w którym wziął udział m.in. burmistrz Jarosław Siekierko. Jak mówił, on sam w odpowiedzi na te pisma poprosił spółkę PKS Nova o przedstawienie danych dotyczących tych kursów, ich rentowności, ilości sprzedawanych biletów itp.

 

- Przyjechało około 60 samorządowców, którzy podnosili ogromny krzyk, jeżeli chodzi o kwestię dowozu. Ja również zabierałem głos w tych sprawach, ponieważ nie ma analizy kosztów. Jak można podejmować jakiekolwiek decyzje, jeżeli jeździ jedna osoba autobusem plus kierowca, to bez sensu dokładać środki finansowe nawet nie wiadomo jakie, jeżeli nikt z tego nie korzysta - tłumaczył Jarosław Siekierko.

 

Aktualnie spółka zdecydowała się nie likwidować kursów z dn. 1 marca. Prezes PKS Nova zobowiązał się do przedstawienia wszystkim samorządom informacji odnośnie kosztów danych tras i ewentualnie, ile trzeba byłoby je dofinansować, by było to rentowne. 

 

Głos w tej sprawie podczas sesji zabrał także Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wysokomazowieckiego Marek Skarżyński, który od około roku zabiegał o utworzenie dodatkowych połączeń, aby skomunikować Wysokie Mazowieckie z dworcem kolejowym w Szepietowie i Czyżewie. Jak powiedział, nie sądził, że to wszystko pójdzie w zupełnie odwrotnym kierunku.

 

- Moje pierwotne wyobrażenie opierałem na sprawności organizacyjnej firmy samorządowej, jaką jest PKS Nova. W międzyczasie doszło tam do zmiany osoby zarządzającej, poprzedni prezes został zastąpiony nowym. Mieliśmy z nim spotkanie wszystkich burmistrzów i wojtów z powiatu wysokomazowieckiego, wydawało się, że jest to osoba, która sprawnie poprowadzi tą firmę. Niestety okazuje się, że co prawda dobrze mu wychodziło prowadzenie jako szef komunikacji miejskiej w Białymstoku, natomiast tutaj jest to sprawa bardziej złożona i w mojej ocenie PKS Nova jako firma nie rozumie sensu swojego istnienia i osiągania tych celów, które przed nimi stoją. Przede wszystkim mają tabor, raz że stary, dwa są to olbrzymie autokary, które w zasadzie generują koszty, a nie rozwiązują problemy ludzi, którzy mają dojeżdżać - mówił radny Skarżyński. 

 

Jak tłumaczył, o zabezpieczenie komunikacyjne mieszkańców powiatu jako radny przestał zabiegać u PKS Nova, a zwrócił się do lokalnego przedsiębiorcy, który już dowozi dzieci i młodzież przy wsparciu z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Marek Skarżyński przekazał, że przedsiębiorca jest chętny do współpracy.

 

- On musiałby dziennie przejechać swoimi samochodami około 1000 kilometrów. Jeśli przejedzie na terenie powiatu około tysiąca kilometrów załatwiając nasze sprawy komunikacyjne, to on będzie bazował tylko na tej stawce 3 zł, która jest dopłatą do jednego kilometra z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Z tym, że tutaj musi być też zgoda każdego samorządu, ponieważ do każdego kilometra, do tych 3 złotych, 10 procent według rozporządzenia ministra infrastruktury to koszt samorządu, tyle trzeba dołożyć - tłumaczył radny Skarżyński.


Docelowo połączenia mogłyby obsługiwać nawet organizowane w naszym powiecie imprezy plenerowe, jak Podlaskie Święto Chleba, wydarzenia Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, czy dożynki w poszczególnych gminach. 


 

Aplikacja ewysmaz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo ewysmaz.pl




Reklama
Wróć do