
Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Białegostoku wspólnie z psem służbowym Cynamon ujęli pijanego rowerzystę, który z trudem utrzymywał równowagę. Mężczyzna miał też problemy z ustawieniem stóp na pedałach. Rowerzysta zygzakiem jechał po ulicy wzdłuż stacji kolejowej w Szepietowie, tuż obok patrolujących szlak kolejowy funkcjonariuszy SOK. Okazało się, że kierowca jednośladu miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
W minioną sobotę (22.04.) funkcjonariusze z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Białymstoku wspólnie z psem patrolowo-obronnym Cynamon podczas patrolu szlaku kolejowego Czyżew – Racibory zauważyli dziwnie poruszającego się rowerzystę. Mężczyzna jechał po ulicy Mazowieckiej wzdłuż stacji kolejowej w Szepietowie.
Mężczyzna z trudem utrzymywał równowagę, miał również problemy z ustawieniem stóp na pedałach jednośladu. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckim. Badanie alkomatem potwierdziło, że 36-latek był kompletnie pijany. W organizmie mężczyzny krążyło blisko 2,3 promila alkoholu.
Dalsze postępowanie wobec ujętego mieszkańca gminy Szepietowo prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wysokiem Mazowieckim. Trzeźwość na drodze to podstawa, która dotyczy nie tylko kierujących samochodami, ale także rowerzystów. Nietrzeźwy rowerzysta na drodze to poważne zagrożenie bezpieczeństwa w szczególności dla niego samego. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem drogowym, za które grozi mandat w wysokości aż 2500 złotych.
SOK
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie