NATURAlnie, że Staszic! Pod takim hasłem odbyły się tegoroczne dni otwarte w ZSZ. Było zielono, ekologicznie, wesoło i jak zwykle na wysokim poziomie. Wszystko skorelowane z działaniami związanymi z utworzeniem Ekopracowni.
Drzwi Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Wysokiem Mazowieckiem wczoraj (24 kwietnia) był otwarte wyjątkowo szeroko. Wszystko przez organizowany przez placówkę Dzień Otwarty, w trakcie którego młodzież z klas VIII szkół podstawowych miała doskonała okazję poznać od środka warunki oraz ofertę szkoły.
Ósmoklasistów z terenu miasta dowoził ekologiczny, prawie bezgłośny melex! Sama przejażdżka nim to przyjemność i nawet deszcz nie pokrzyżował planów organizatorom. Z terenu powiatu wysokomazowieckiego młodzież dowożona była busem.
W drzwiach gości witał miś Staś oraz grupa ekologów. Dyrektor Andrzej Jamiołkowski przedstawił krótko ofertę kształcenia, aby następnie oddać pałeczkę młodzieży - aktualnym uczniom, którzy o szkole mogą powiedzieć najwięcej.
Szkołę odwiedził sam Prezes Mlekovity Dariusz Sapiński, główny sponsor wydarzenia. Zwrócił uwagę młodzież na problemy ekologiczne i zapewnił o dalszej współpracy.
Jak zawsze społeczność Staszica stanęła na wysokości zadania i zapewniła swoim gościom mnóstwo atrakcji. Były pokazy mody ekologicznej, escape roomy, quizy, zagadki, konkursy, nowinki IT, pokazy w pracowniach zawodowych oraz nowiutkiej ekopracowni, rozmowy z uczniami, wolontariuszami i kadrą nauczycielską. Każdy pokazał to, co w szkole najlepsze. Były milusińskie alpaki, które chętnie pozowały do zdjęć. Można było posadzić roślinę w doniczkę i zabrać do domu, a także zadbać o swoje ciało i wygląd.
Wisienką na torcie była przejażdżka sagwayem. Z okazji skorzystał nawet sam dyrektor szkoły, który dał świetny popis jazdy tym ekologicznym pojazdem.
Wiadomo, przez żołądek do serca, więc uczniowie TTŻ i TŻiUG zaproponowali swoje specjały podane w niebanalny sposób. Stoły uginały się od babeczek, ciasteczek, musów, jogurtów i przetworów mlecznych, kanapeczek, sałatek, swojskiego masła, pieczywa, tortilli, warzyw i owoców oraz cieplutkiej zupy krem z białych warzyw. Hitem było zieloniutkie, jak mech ciasto, które wpisywało się nawet kolorem w hasło przewodnie dnia otwartego, a zapach pieczonych gofrów z bitą śmietaną, owocami i czekoladą rozchodził się po całej szkole. Na koniec świeżo wyciskany sok owocowy lub woda z cytryną.
Ósmoklasiści chętnie pozowali do zdjęć na ekologicznej ściance. Składali swoje autografy w pamiątkowej księdze. Kto wie, czy za naście lat nie otworzą tej księgi ponownie i nie rozpoznają swojego podpisu. Nikt nie wychodził z pustą ręką. Każdy gość otrzymał pamiątkę z wydarzenia.
Podczas całego dnia panowała serdeczna atmosfera. Kto był, ten mógł się przekonać na własnej skórze, że obok świetnej oferty kształcenia, Staszic ma do zaoferowania cudowną atmosferę, która się udziela każdemu.
- Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by ten dzień był wyjątkowy. Dziękujemy sponsorom, a przede wszystkim Wam Ósmoklasiści, że zaszczyciliście nas swoją obecnością! Nasze drzwi są dla Was zawsze otwarte - przekazuje społeczność Staszica.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie