
„Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” - pod takim hasłem odbyła się dzisiejsza konferencja prasowa wójta Stefana Grodzkiego oraz posłów na Sejm RP Stefana Krajewskiego (PSL), Roberta Winnickiego (Konfederacja) oraz Lecha Antoniego Kołakowskiego (niezrzeszony). Spotkanie dotyczyło protestów rolników przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt” oraz związanych z ich organizacją zarzutów, które usłyszał wójt Kulesz Kościelnych.
Dzisiaj, 5 lutego przed Komisariacie Policji w Łapach odbyła się konferencja prasowa Wójta Gminy Kulesze Kościelne Stefana Grodzkiego, który został wezwany na przesłuchanie w celu złożenia wyjaśnień dotyczących organizacji i przebiegu protestów rolników na terenie powiatu wysokomazowieckiego w październiku ubiegłego roku. Rolnicy protestowali wtedy przeciwko wprowadzeniu tzw. „piątki dla zwierząt”. Wójta podczas konferencji wspierali posłowie na Sejm RP: Stefan Krajewski, Robert Winnicki, Lech Antoni Kołakowski oraz lider Agrounii Michał Kołodziejczak, a także grupa rolników.
- „Protesty, które były, to było spontaniczne zgromadzenie. Nikt tego nie nadzorował, nikt tego nie zwoływał, nikt tym nie kierował. Ja zostałem oskarżony o to, że te protesty zwołałem i im przewodniczyłem. To było zgromadzenie spontaniczne, uważam, że te przesłuchanie dzisiaj jest bezpodstawne, bezprawne ponieważ skorzystaliśmy z konstytucyjnego prawa do zgromadzeń takie jakie konstytucja nam zezwala.” - oświadczył w trakcie konferencji wójt Stefan Grodzki.
Wójt docenił też postawę rolników oraz podkreślił, że to, że tzw. „piątka dla zwierząt” nie przeszła, jest ich zasługą.
- „Myślę, że to, że ta ustawa została zatrzymana to jest olbrzymi sukces rolników. Za to im jeszcze raz dziękuję i zapewniam, że jeśli tylko będę miał możliwość stanąć po ich stronie, zawsze to zrobię.” - dodał wójt Grodzki.
Ramię w ramię z wójtem Kulesz Kościelnych stanął m.in. poseł Stefan Krajewski z PSL.
- „Nie ma zgody na karanie, na straszenie uczestników październikowych i listopadowych protestów rolników. (…) Ostatnią rzeczą jest w mniemaniu rolnika kwestia wychodzenia na ulice. On ma swoje obowiązki, ma swoje rzeczy do wypełnienia, zarówno w gospodarstwie, jak i w różnych urzędach i on chce pracować. Ale żeby móc pracować musi mieć na czym pracować. - mówił w trakcie konferencji poseł Stefan Krajewski.
Do protestów rolników przeciwko „piątce dla zwierząt” nawiązał również poseł Konfederacji Robert Winnicki.
- „To, co na jesieni udało się zrobić, ten największy ruch protestów polskiej wsi i polskiego rolnictwa od 15, 20 lat, to jest coś, co ma niezwykłą, niebywałą wartość pozytywną.” - powiedział Robert Winnicki z Konfederacji.
Lech Antoni Kołakowski, były poseł Prawa i Sprawiedliwości, który odszedł z partii między innymi przez to, że wyraźnie nie zgadzał się na przyjęcie ustawy o zwierzętach, dalej stanowczo popiera rolników i ich protesty w tej sprawie.
- „Ta ustawa niszczyła polskie rolnictwo. Cieszę się, że rolnicy w trosce o własne gospodarstwa, o swój byt ekonomiczny stanęli przeciw tej złej ustawie. Dzięki tym protestom nie weszła w życie ta ustawa, została skierowana do tzw. zamrażarki i niech tam zostanie na wieki. Nie wolno dopuszczać przepisów prawnych, które niszczą polską własność.(...) Dlatego też uważam, że wszelkie działanie rolników, protesty rolników broniące własności swoich gospodarstw, broniące polskiej własności są zasadne.” - podkreślał w swojej wypowiedzi poseł Kołakowski.
Na konferencji pojawił się też lider Agrounii Michał Kołodziejczak oraz grupa rolników. Dosadnie podkreślił on swój sprzeciw przeciwko wzywaniu na komendy rolników.
- „Byliśmy świadkami kilka tygodni temu, jak w Ostrowie Wielkopolskim kilku rolników było zatrzymanych na kilkanaście godzin na komendzie. Dzisiaj w całym kraju są toczone procesy przeciwko rolnikom, bo niby wskazali osoby, które ich zdradziły i jasno potrafiły to powiedzieć. Ja cieszę się, że mamy takich samorządowców, jak tutaj, którzy potrafili razem z rolnikami mówić jednym głosem.” - powiedział lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
Po konferencji, w czasie, gdy wójt składał wyjaśnienia, na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, którzy zaczęli legitymować osoby biorące udział w konferencji prasowej. Przesłuchanie wójta Grodzkiego nie trwało długo. Zostały mu postawione zarzuty w sprawie naruszenia art.52 § 2 pkt. 2 KW. Wójtowi zarzuca się zwołanie oraz kierowanie październikowym strajkiem rolników.
- „Odmówiłem składania zeznań. Powiedziałem, że swoje zeznania złożę przed sądem. Skorzystałem z prawa przysługującego mi jako obywatelowi do odmowy składania zeznań.” - powiedział nam Stefan Grodzki po wyjściu z komisariatu.
Wójt Kulesz Kościelnych wydał też oświadczenie, które publikujemy poniżej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie