
Zespół Szkół Rolniczych w Krzyżewie istnieje od 1912 roku. W roku 2019 w kategorii techników placówka została uznana najlepszą szkołą w województwie podlaskim. Niestety, rolnictwo staje się coraz mniej popularnym kierunkiem kształcenia. Z trudem przeprowadzono nabór na rok szkolny 2019/2020, a jak dowiedzieliśmy się, na kolejny rok do szkoły wpłynęło tylko 13 podań o przyjęcie.
W związku z pojawieniem się widma zamknięcia placówki, zawiązał się komitet jej obrony. Mimo, że w jego skład wchodzą jedynie cztery osoby, to dzięki jego działaniom udało się przeprowadzić nabór i stworzyć dwie klasy w roku szkolnym 2019/2020, które w tym momencie są jedynymi oddziałami w placówce.
Jednym z członków komitetu jest radny Powiatu Wysokomazowieckiego Dariusz Mościcki. To on, podczas spotkania w Sokołach z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janem Krzysztofem Ardanowskim, poruszył temat tej placówki i jej ewentualnego przejęcia przez ministerstwo rolnictwa (obecnie organem prowadzącym szkołę jest Powiat Wysokomazowiecki). Niestety, żeby szkoła mogła być przejęta przez ministerstwo, muszą być spełnione określone warunki, których Zespół Szkół Rolniczych w Krzyżewie nie spełniał, dlatego, jak mówił minister Ardanowski, decyzja ministerstwa była odmowna.
- „To nie historia kształci, kształcą konkretni ludzie i poziom kształcenia zależy od ludzi i od przydatności w danym terenie. (…) Jeżeli starosta wystąpi do mnie i uzasadni, mocno uzasadni, że ta szkoła powinna trafić do ministra rolnictwa, to tam trafi. Natomiast to Powiat musi chcieć i musi przedstawić wszystkie możliwe argumenty, dlaczego tej szkole będzie lepiej u ministra rolnictwa, ale warunkiem podstawowym jest to, żeby było bardzo, bardzo dużo dzieci i młodzieży w tych szkołach. Jeżeli nie ma to trzeba się zastanowić, czy ta szkoła jest potrzebna.” - mówił zdecydowanie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski podczas wczorajszego spotkania w Sokołach.
Jednak radny Dariusz Mościcki nie ustępuje. Mówi, że temat wielokrotnie poruszany był na sesjach Rady Powiatu.
- „Decyzje zapadają u starosty i albo się podporządkujemy temu albo nie. Starosta (…) niby chce, ale jeżeli chodzi o podjęte wcześniej kroki i decyzje to nie są jednoznaczne za tym, żeby ta szkoła funkcjonowała. Tu naprawdę trzeba trochę dobrych chęci i zgody ze strony samorządu i z gminy i z powiatu i ta szkoła naprawdę ma rację bytu.” - powiedział nam Radny Powiatu Wysokomazowieckiego Dariusz Mościcki.
Starosta Wysokomazowiecki Bogdan Zieliński nie ukrywa, że największym problemem placówki jest nabór do szkoły. Żeby wspomóc Zespół Szkół Rolniczych w Krzyżewie, starosta doprowadził do sytuacji, że w powiecie uczniowie chętni do nauki w kierunku technik rolnik mogą kształcić się jedynie w tej szkole, tak, aby dać placówce monopol na ten profil. Jednak to nie wystarczyło, gdyż konkurencja szkół rolniczych w województwie jest dość duża.
- „Szkoła ma dosyć dużą konkurencję, bo niedaleko jest np. szkoła rolnicza w Rudce, prowadzona przez ministra i to jest prawdziwa konkurencja.” - mówi Starosta Wysokomazowiecki Bogdan Zieliński.
Jak zapewnia starosta, dopóki będzie choć jeden chętny uczeń, to szkoła będzie istniała.
- „Szkoła bez uczniów po prostu nie istnieje. Ani ja nie zamierzam tej szkoły likwidować, nigdy nie zamierzałem i dalej nie zamierzam, dopóki oczywiście będzie nabór, bo jeżeli nie będzie w tej szkole ani jednego ucznia, to ona sama się zlikwiduje. Ale mamy w tej chwili dwie drugie klasy, z czego się bardzo cieszymy, ale wiadomo, że kwestia jest co dalej, jeżeli chodzi o nabór. To jest główna rzecz, która spędza sen z powiek moich i nie tylko moich.” - kontynuuje starosta.
Ponad 10 lat temu do Zespołu Szkół Rolniczych w Krzyżewie uczęszczało ponad 400 uczniów. Problem pojawił się wraz z postępującymi procesami na polskiej wsi. Wtedy ilość dzieci posyłanych do szkół rolniczych gwałtownie spadła nie tylko w powiecie, ale w skali całego kraju.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie