
Ponad 2600 przypadków ASF u dzików wykryto od początku stycznia do połowy czerwca 2020 roku. Jak podał Główny Inspektorat Weterynarii, w minionym roku wykryto 2 477 przypadków. Wzrost liczby zakażonych dzików bezpośrednio wynika z rosnącej ich populacji.
Afrykański pomór świń to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe, świniodziki oraz dziki. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji. Zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100%.
Podczas wczorajszego spotkania z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janem Krzysztofem Ardanowskim padło pytanie od jednego z rolników, co szef resortu zamierza zrobić z tym problemem.
Ten temat nie był obcy ministrowi Ardanowskiemu. Podkreślał, że zdaje sobie sprawę z tego, jak mocno problem ASF dotknął rolników z województwa podlaskiego.
- „Od 10 października ognisk afrykańskiego pomoru świń jest sześć. Ja przewiduję, że tych ognisk w najbliższych tygodniach ze względu na temperaturę może jeszcze kilka przybyć, ale mamy tylko 6 ognisk w gospodarstwach w całej Polsce.” - uspokajał podczas spotkania minister Ardanowski.
Głównym centrum hodowli świń jest województwo wielkopolskie i tam teraz jest najgorsza sytuacja. Podczas spotkań w Brukseli szef resortu rolnictwa wnioskował o zniesienie rygorów z 77 gmin, jednak Unia Europejska na ten moment zgodziła się jedynie na 23 gminy.
Problemem jest przede wszystkim brak odpowiedniego odstrzału dzików, które w głównej mierze są odpowiedzialne za przenoszenie wirusa.
- „Jeżeli nie będzie odstrzału takiego, jaki powinien być, jako jeden ze sposobów zwalczania tej choroby, to cały czas zagrożenie będzie czekało w lasach, na polach, w kukurydzy w postaci chorych dzików (…) Wprowadziliśmy specustawę, która pozwala chronić polowania, bo ekolodzy przeszkadzali w prowadzeniu polowań, która nakłada odstrzały sanitarne i konsekwencje za niewykonanie odstrzałów sanitarnych, która daje uprawnienia dotyczące i prawa budowlanego i zamykania przejść nad autostradami, szereg różnych ułatwień.” - mówił Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski w Sokołach.
Zgodnie z tą ustawą niewykonanie odstrzałów przez koła łowieckie może skutkować nie tylko zabraniem obwodu łowieckiego, ale nawet likwidacją koła. Są już pierwsze efekty, ponieważ, jak podkreślał minister Ardanowski, liczba odstrzelonych dzików wzrosła o 136 tysięcy w porównaniu z wcześniejszymi latami. Niestety minister mówił, że nie jest w stanie zmienić podejścia kół do tego tematu, ale zachęcał mieszkańców, by w sprawę zaangażowali samorządowców.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie