Reklama

80. rocznica pacyfikacji wsi Wnory-Wandy [FOTO]

23/07/2023 21:49

W 1943 roku prawie 30 mieszkańców wsi Wnory-Wandy zostało brutalnie zamordowanych przez okupantów niemieckich. Dziś, w 80. rocznicę tej strasznej zbrodni, mieszkańcy gminy Kobylin-Borzymy uczcili pamięć zamordowanych przodków.

Dziś, 23 lipca przy pomniku w miejscowości Wnory-Wandy (gm. Kobylin-Borzymy) odbyły się uroczystości związane z 80. rocznicą pacyfikacji wsi. Dokładnie 21 lipca 1943 roku 28 mieszkańców wsi zostało brutalnie zamordowanych przez okupantów niemieckich w odwecie za zabicie przez polskich partyzantów komisarza rolnego z Kuleszy Kościelnych. Obchody rozpoczęła polowa msza św., podczas której homilię wygłosił ks. Zbigniew Kuczewski, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Szkaplerznej w Starych Wnorach. W uroczystości wzięli udział m.in. Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podlaskiego Łukasz Siekierko, Starosta Wysokomazowiecki Bogdan Zieliński, Wójt Gminy Kobylin-Borzymy Dariusz Sikorski, radny Powiatu Wysokomazowieckiego Leszek Mężyński czy licznie zgromadzeni mieszkańcy wsi.

 

Po mszy wójt Sikorski przedstawił zebranym rys historyczny zbrodni sprzed 80 lat. 

- Taka zbrodnia, która się dokonała 80 lat temu, to nie są rzeczy normalne. To jest bestialstwo. To coś takiego, co nie powinno się wydarzyć. Ponad tydzień temu byliśmy w Sikorach Tomkowiętach, gdzie miała miejsce podobna zbrodnia, gdzie ofiarą padło 49 osób, w większości kobiet i dzieci - powiedział Dariusz Sikorski, Wójt Gminy Kobylin-Borzymy.

 

- Rok 1943 to był rok przeklęty, w którym jeszcze armia niemiecka myślała o podboju całego świata. Rok, w którym każdy, kto mówił po polsku nie był człowiekiem, był niewolnikiem, dzięki machinie zbrodni niemieckiej. Ten rok był rokiem, w którym żyli wśród nas, na tej ziemi, ludzie, którzy mieli swoje marzenia, którzy prowadzili swoje gospodarstwa, którzy wychowywali swoje dzieci - mówił starosta Bogdan Zieliński. - Zginęli dlatego, że mówili po polsku, myśleli po polsku, dlatego, że byli Polakami. Tylko i wyłącznie dlatego -dodał starosta. 

 

Po przemówieniach pod pomnikiem złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystość zakończyła wspólna modlitwa.

 



Wczesnym rankiem 21 lipca 1943 roku Wnory Wandy zostały otoczone przez niemiecką ekspedycję karną. Mając w pamięci przeprowadzoną tydzień wcześniej pacyfikację sąsiednich Sikor-Tomkowiąt, miejscowa ludność obawiała się niemieckich represji, stąd większość mieszkańców nocowała na okolicznych polach i łąkach. Spośród tych, którzy przebywali we wsi, część zaalarmowana warkotem niemieckich silników zdołała zawczasu uciec. Niemcom udało się jednak ująć kilkadziesiąt osób.

 

Zatrzymanych mieszkańców wyprowadzono z domów i spędzono do stodoły Józefa Wnorowskiego. Kilku mężczyznom polecono wykopać masową mogiłę. Gdy odmówili, wykonali ją za nich chłopi sprowadzeni z sąsiednich wsi. W międzyczasie z gospodarstw wynoszono inwentarz żywy oraz majątek ruchomy. Po wykopaniu mogiły rozpoczęła się egzekucja. Ofiary prowadzono nad krawędź dołu i rozstrzeliwano ogniem broni maszynowej. Po zakończeniu masakry Niemcy podłożyli ogień pod zabudowania.

 

Najmłodsza ofiara liczyła jeden miesiąc, najstarsza 71 lat. Wieś całkowicie spalono. Niemcy zrabowali m.in. 47 koni, 200 krów, ok. 100 owiec i ok. 150 sztuk trzody chlewnej.

Aplikacja ewysmaz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo ewysmaz.pl




Reklama
Wróć do